Forum Mroczna Puszcza Strona Główna Mroczna Puszcza
www.puszczaelfow.fora.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pierwsza przygoda
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mroczna Puszcza Strona Główna -> Wspólne przygody fantasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shadya
Wojownik



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Nie 11:37, 04 Maj 2008    Temat postu:

Shadya pewnie spojrzała na czarowników. Nie bała się ich. W końcu sama również była czarodziejką... Zabiła jeszcze dwóch orków i cisnęła w czarodziejów kulę ognia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaja
Dowódca



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Nie 11:51, 04 Maj 2008    Temat postu:

Elfka zerknęła na Shadyę, która zamierzała walczyć z czarodziejami. Anaja była tylko najemniczką i nie miała zamiaru nie potrzebnie narażać życia. Jaki to ma sens? Martwi nikomu się nie przydadzą.
Wojowniczka sztychem zabiła dwóch orków naraz, którzy się do niej zbliżyli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadya
Wojownik



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Nie 11:56, 04 Maj 2008    Temat postu:

Jeden z czarodziejów nie zdążył zrobić uniku. Padł na ziemię, a jego ubranie płonęło... Drugi stał, z zaskoczeniem wpatrując się w kolegę. Shadya teleportowała się za jego plecami i wbiła mu sztylet w kark. Rozejrzała się w poszukiwaniu jakichś trudniejszych przeciwników.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaletria
Wojownik



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Nie 20:06, 04 Maj 2008    Temat postu:

Kaletria zamachnęła się i ścięła głowy dwóm orkom próbującym ją zajść z przodu i z tyłu. Patrzyła na czarodziejów z nienawiścią. Ukucnęła i dotknęła delikatnie wąskimi palcami ziemi. Wszystkich orków dookoła zaczęły oplatać grube pnącza wyrastające w zaskakującym tempie z ziemi. Rozległ się nieprzyjemny trzask łamanych kości. Spojrzała przelotnie na Shadyę rozprawiającą się z czarodziejami. „Łatwo dali się zabić. Za łatwo. Coś tu jest nie tak” pomyślała. Popatrzyła na swoje pnącza i uśmiechnęła się. Rośliny cofały się pod ziemię ukazując to, co pozostało z orków – poskręcane i połamane zwłoki.
- Urocze – mruknęła elfka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaja
Dowódca



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Pon 19:42, 05 Maj 2008    Temat postu:

Anaja zerknęła na towarzyszki.
- Dosyć zabawy - mruknęła. - Trzeba zwiewać.
Anana zgarbnie cięła kolejnego orka w kratń, a z rozerwanej tętnicy siknęła krew. Czerwień pojawiła się także na tunice wojowniczki.
- Ty draniu! Pobrudziłeś mi ubranie! - krzyknęła, odpychając trupa kopnięciem.
- Dziewczyny! - powiedziała głośno do pozostałych dwóch elfek. - Wiem, że to bardzo fajna zabawa, ale nie chce mi się walczyć tu do następnego rana, a na to się zapowiada. Ruszcioe rzycie i spadamy stąd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadya
Wojownik



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Wto 16:22, 06 Maj 2008    Temat postu:

-W porządku!- zawołała Shadya.- Chodźmy stąd, szybko!
Zabiła jeszcze kilku orków i powoli wycofywała się w stronę drogi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaletria
Wojownik



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Śro 10:17, 07 Maj 2008    Temat postu:

Kaletria prychnęła udając obrażoną.
- Psujesz zabawę, Anaja – zachichotała i zabiła dwóch orków stojących najbliżej. Wyjęła ostrze i razem z nowymi towarzyszkami cofnęła się na drogę, wciąż trzymając miecz w pogotowiu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaletria dnia Śro 10:19, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayla
Wojownik



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraniec Świata

PostWysłany: Śro 14:22, 07 Maj 2008    Temat postu:

Drogą szła czarnowłosa elfka. Miała około dwudziestu lat. Na plecach wisiały dwa, długie miecze. Na całej długości skórzanego pasa wisiało kilkanaście sztyletów. Nagle zobaczyła dym unoszący się nad lasem. Pobiegła w tamtą stronę. Z lewej strony zauważyła grupę maszerujących orków. Spojrzała na gałęzie. Rozpędziła się. Wskoczyła na jedną z nich. Ledwo utrzymując równowagę doszła do pnia. Z tamtąd chowając się za liścmi obserwowała orków. Coś miało się wydarzyć, tylko co?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ayla dnia Czw 18:40, 08 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaja
Dowódca



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Sob 11:37, 10 Maj 2008    Temat postu:

Anaja ścięła łeb kolejnemu. Głowa potoczyła się po ziemi. Kaletria i Shadya także nadal walczyły, wycofując się po drodze. Orkowie nie chcieli dać za wygraną i cały czas zaciekle atakowali trzy elfki.
Nagle rozległ się huk. Jakaś chałupa zawaliła się. Drewniane, spalone deski nie wytrzymyały ciężaru.
- Do lasu, dziewczyny! - krzyknęła Anaja, wykorzystując chwilową nieuwagę przeciwników, którzy rozglądali się za powodem hałasu.
Najemniczka spojrzała na pobliskie drzewo. Ktoś tam był. Wyczuwała obecność jakieś osoby, chyba elfa. Trudno określić.
Elfki wbiegły pomiędzy drzewa. Orkowie nie weszli tam za nimi. Bali się lasu. Od zawsze się go bali. Wierzyli, że żyją tam potwory gotowe zabić każdego oprócz ich mieszkańców - elfów. Była to bzdura, ale trudno im się dziwić. Wcześniej, kiedy orkowie atakowali Mroczną Puszczę, zabijały ich "strzały z nikąd". W rzeczywistości strzelali elfowie, którzy świetnie się maskowali i z dużej odlegóści potrafili trafić w mały cel. Strach przed lasem pozostał orkom. Anaja, Kaletria i Shadya spojrzały na przeciwników z pogardą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaletria
Wojownik



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Sob 16:10, 10 Maj 2008    Temat postu:

Kaletria zauważyła niepokój Anaji. Ona też poczuła elfią obecność w koronie pobliskiego drzewa. Wiedziała jednak, że elfy z Mrocznej Puszczy nie atakowały innych elfów. Kaletria patrzyła ze złością i pogardą na orków bojących się wejść do lasu. „A pewnie, su***syny. Macie się czego bać” pomyślała. Schowała swoje dwa miecze na plecy. Popatrzyła na swoje towarzyszki.
- I co teraz? Nie musimy już walczyć. Orkowie tu nie wejdą. Każda z nas może robić to, po co tu przyjechała. Lub jechać dalej, jeśli ma taki zamiar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayla
Wojownik



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraniec Świata

PostWysłany: Sob 17:43, 10 Maj 2008    Temat postu:

,,Nieźle walczą” pomyślała. Po chwili poczuła.
- Świetnie. Wyczuły mnie… - szepnęła.
Wyciągnęła sztylet. Ostrze błysnęło w słońcu. Patrzyła na sztylet zastanawiając się co robić.
,,Hmmm… Niech wiedzą, że naprawdę tu jestem, znaczy mnie nie ma.” Zaśmiała się cicho.
Schowała sztylet. Zrobiła podwójne salto w powietrzu i wylądowała na dalszym drzewie. Po chwili żaden człowiek nie poznałby, że tu ktoś jest.
Niezauważalnie zesunęła się z kory i wdrapała na inne drzewo. Wokół swojej świadomości stworzyła mur. Nie chciała, by żaden elf, człowiek, ork, czy mag wiedział, że tu się znajduje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaja
Dowódca



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Sob 18:40, 10 Maj 2008    Temat postu:

"Spryciarz..." - pomyślała Anaja. Ten ukrywający się obcy osłonił swój umysł. Kimkolwiek jednak jest nie zna potegi telepatii młodej najemiczki. Choć nikt o tym nie wiedział, jej moc była niezwykła. Pewien stary czarodziej, u którego mieszkała przez rok, będąc małą dziewczynką, nie wiedział, skad u niej taka moc.
Anaja usłyszała cichutki szelest z jednej strony. Zerkneła tam. Nikogo nie zobaczyła.
"Kim jesteś?" - spytała telepatycznie, dobrze wiedząc, że przekaz dotrze do adresata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaletria
Wojownik



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Nie 18:56, 11 Maj 2008    Temat postu:

Kaletria również poczuła energię przekazu telepatycznego. Wyczuła też mur telepatyczny. I to nie był ten jej. Wzmocniła osłonę. Popatrzyła po swoich towarzyszkach. Shadya wciąż walczyła, chyba niczego nieświadoma. Anaja za to patrzyła w korony drzew. „Aha” pomyślała Kaletria „ktoś tu zna telepatię. Ale ja bardzo dobrze wiem jak zrobić osłonę nie do przebicia. Przez nikogo.”
Elfka wzmocniła zaporę umysłu. Nie był to jeszcze stopień najwyższy. Ten Kaletria stosowała tylko wobec czarodziejów. Tych bardzo silnych. Usłyszała szelest. Jakiś ork próbował zajść ją „po cichu” od tyłu. Elfka uśmiechnęła się wstrętnie i wyciągnęła swoje dwa miecze, rozpłatując przy tym orka na części. Kaletria popatrzyła w dół i zobaczyła powiększającą się w niesamowitym tempie kałużę krwi. Odwróciła się. Zobaczyła rozciągnięte na ziemi cielsko z jelitami na wierzchu.
- Uups... – powiedziała i skrzywiła się, że niby tak bardzo jej przykro i uśmiechnęła się – Jaka szkoda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayla
Wojownik



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraniec Świata

PostWysłany: Nie 20:23, 11 Maj 2008    Temat postu:

,,Są silniejsze niż myślałam..." myślała elfka. ,,Odpowiedzieć, czy nie? I tak wiedzą, że tu jestem..."
,,- Elfką." mruknęła.
Nieznajoma znała pewnie tą odpowiedź, ale po co zdradzać więcej?
Czarnowłosa w ten sam sposób co poprzednio zmieniła drzewo, wcześniej wzmacniając mur wokół swojej świadomości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anaja
Dowódca



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Pon 15:12, 12 Maj 2008    Temat postu:

"Co za tchórz!" - pomyślała z dezaprobatą Anaja. Pokręciła głową z westchnięciem. Jeszcze dziewczyna sobie coś zrobi, przeskakując ciągle z gałęzi na gałęzie jak wiewiórka.
"Posłuchaj mnie" - Anaja wyslała kolejny telepatyczny przekaz - "Nie muisz uciekać. Jeśli jestes pokojowo nastawiona, to pokaż się wreszcie, a my nic ci nie rzobimy."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mroczna Puszcza Strona Główna -> Wspólne przygody fantasy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin